5:7, 6:4, 6:2, 6:7(5), 7:5
To zabolało mnie szczególnie z kilku powodów:
- bardzo wyrównane spotkanie z wieloma momentami przewagi Rafy
- zwycięstwo Novaka Djokovicia i widok jego satysfakcji
- sześciogodzinny bój pełen emocji z najgorszym z możliwych zakończeń
- było tak blisko..!
Dzisiaj obaj tenisiści nie szczędzili sobie trudnych zagrań, zmuszając się nawzajem do ciągłego biegania. Ja osobiście do ostatnich chwil wierzyłam w Nadala, ale zabrakło mu milimetrów szczęścia.
Oceniając najobiektywniej jak to możliwe mecz w wykonaniu Nadala stwierdzam, że poczynił on duży krok w przód w porównaniu do poprzedniego sezonu i mam nadzieję, że tylko kwestią czasu będą kolejne tytuły i zwycięstwa z Djokoviciem. Drugie miejsce nie jest satysfakcjonujące, lecz myślę iż z upływem czasu i kolejnych meczy Rafa dojdzie do optymalnej formy.
Zaliczył on dość udany start w sezon 2012 i oby zakończył go na pierwszym miejscu w Rankingu ATP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz