Ale dlaczego już?!
Z góry przepraszam za taki pesymistyczny tytuł, ale dalsza część wpisu wcale nie będzie bardziej optymistyczna.
Stało się. Wszystko co dobre kiedyś się kończy...
Dziś przyszedł czas na ostatni odcinek 'Igłą Szyte' z Japońskiego Pucharu Świata. Chcę się cieszyć oglądając świętujących siatkarzy. W końcu srebro na PŚ to gigantyczny sukces, ale podświadomie czuję się źle!
Wiem, że niektórzy mogą wziąć mnie za wariatkę, która użala się nad sobą po ostatnim odcinku jakiegoś tam 'Igłą Szyte'.
Biorę się w garść! Przecież zawsze można obejrzeć powtórki i mieć nadzieję, że Londyn2012 przyniesie nowe 'Igłą Szyte'.
A w tym odcinku wydarzyło się jak zwykle wiele. Jeśli ktoś oglądając go ma wrażenie, iż już gdzieś widział podobne obrazki to ma rację. Mogliśmy oglądać to już na gali dekoracyjnej podczas ostatniego dnia Pucharu Świata. A było co oglądać.
Przypominając Polska Reprezentacja zajęła w turnieju drugie miejsce, co zapewniło jej bezpośredni awans do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, które zaczynają się 27 lipca, czyli za niespełna sześć miesięcy.
A wracając do samego odcinka ta jak zwykle był brawurowy, ale oglądając ciągle miałam poczucie, że to już ostatni...
I jest przesłanie od samego twórcy i zarazem głównego reżysera:
''Teraz uszyjmy razem medal olimpijski"
Krawiec :)
Żegnaj Igłą Szyte i wróć jak najszybciej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz